Kłapouchy – liderem

1636
6
Share:

Jak wszyscy pamiętamy Kłapouchy był urodzonym pesymistą. Uważał, że jeśli coś może się nie udać to na pewno się nie uda. Sympatyczny skądinąd osiołek może stać się inspiracją dla nas w rozważaniach na temat przywództwa.

To właśnie Kłapouchy powiedział: Po pierwsze – Rozum, po drugie – Ciężka Praca.

Nie da się być prawdziwym liderem bez ciężkiej pracy. Bez niej nigdy nie zdobędziemy doświadczenia niezbędnego do przewodzenia zespołowi. Mnie wychowywano w przekonaniu, że przełożony to ktoś, kto zna się na swojej pracy i dlatego za każdym razem jak mam kłopot z wykonaniem swojego zadania mogę się do niego zwrócić z prośbą o radę. Bo on WIE.

Oczywiście dobry lider nie wykona mojej pracy za mnie. Wtedy zaprzeczyłby swojej roli. Bo jego rolą nie jest wyręczanie innych tylko inspirowanie.

Przywódca powinien być dla swojego zespołu autorytetem, przewodnikiem. Jest z nim jednak trochę tak jak ze znakiem drogowym: pokazuje kierunek, ale wcale nie musi w tę stronę podążać. Po prostu wskazuje cel. Sam pozostając do dyspozycji, służąc radą, pomagając.

Z tym wiąże się kolejna cecha dobrego lidera: bycie dostępnym. Szef, który zamyka się w swoim gabinecie i rozkoszuje się nową klimatyzacją i przyśpieszonym procesorem w swoim laptopie przestaje przewodzić. Zaczyna tylko wymagać i rozliczać.

A to już równia pochyła.

Pracownicy właśnie od swojego szefa powinni uczyć się najwięcej. A samozachwyt i obsesja na punkcie gadżetów to nie jest nauka.

Lider nie może i nie powinien robić wszystkiego. Nie od tego jest. Zresztą, gdyby tak było to po co mu zespół…? Cechą dobrego lidera jest umiejętne delegowanie zadań. Niby rzecz oczywista, ale… Ile razy zdarzyło nam się pod pozorem takiego „delegowania” zrzucić na barki pracownika rzeczy, z którymi sami powinniśmy się zmierzyć? Między delegowaniem zadań a obarczaniem zespołu jest taka różnica jak między byciem liderem a byciem despotycznym leniem.

Lider potrafi uważnie słuchać. Nie oznacza to oczywiście, że zgodzi się ze wszystkimi argumentami mówiącego, ale przynajmniej wykaże zainteresowanie. A to już dużo. Ludzie nie znoszą i nie wybaczają lekceważenia. Każdy z nas ma przyrodzoną godność i brak uwagi oznacza brak szacunku dla innego człowieka. W ten sposób na pewno nie zbuduje się autorytetu.

Kłapouchy powiedział: Żadnej z nikim Styczności. Żadnej Wymiany Myśli. Taka rozmowa do niczego nie prowadzi, zwłaszcza jeśli w drugiej części rozmowy ukazuje się ogon tej osoby…

A autorytet to rzecz, bez której bycie dobrym liderem jest po prostu niemożliwe. I nie chodzi tu oczywiście o autorytet formalny, czyli taki, jaki mają m.in. urzędnicy, nauczyciele, sędziowie. Chodzi o autorytet spontaniczny, zrodzony z tego, że jesteśmy uznawani za kogoś kogo WARTO słuchać.

Dobry lider potrafi umiejętnie chwalić. Nie chodzi tu o bezrozumne i nieefektywne wpadanie w zachwyt nad każdą bzdurą, z którą poradzi sobie podwładny. Umiejętne dozowanie pochwał to znakomity sposób na podniesienie morale zespołu.

Przy okazji warto przypomnieć starą zasadę pedagogiczną: na jedną naganę powinno przypadać 3 pochwały. Krytyczna ocena pracy podwładnego nie może przerodzić się w ustawiczne podważanie jego kompetencji. Po pierwsze niebezpiecznie to bliskie mobbingowi a po drugie najczęstszym efektem takiego postępowania będzie odejście podwładnego z zespołu albo – w najlepszym razie – spadek jego motywacji do pracy.

Stara i wypróbowana metoda „kanapki” nie zestarzała się: pochwalmy przy wszystkich, później zwróćmy uwagę na niedociągnięcia i znowu pochwalmy. Ma to walor tzw. prewencji ogólnej a przy okazji pokazuje osobę lidera jako osoby, która nie jest tylko od dawania ochrzanu.

Dobry lider nigdy nie spoczywa na laurach. Nieustannie się szkoli i podnosi swoje kwalifikacje.

Po pierwsze jest to absolutnie niezbędne we współczesnym świecie (dość powiedzieć, że podręczniki do biologii wydanie na początku XX wieku obowiązywały jeszcze pod jego koniec; dzisiaj niektóre uczelnie nie drukują podręczników z niektórych

Zapisz się do newslettera

Zapisz się aby otrzymać darmowy ebook „Etyka w Biznesie”

Please wait...

Dziękujemy za rejestrację!

6 comments

  1. Sandra Kozłowska 12 października, 2018 at 20:52 Reply

    Postać lidera świetne opisana. Czasem ciężko o dobrego lidera, a dobry lider to podstawa. Zupełnie inaczej się wtedy pracuje 🙂 W jednej pracy miałam kierowniczkę, która była po prostu kiepskim liderem. W drugiej – przeciwieństwo. I choć w drugiej miałam więcej obowiązków, to wolałam , bo liderka po prostu motywowała.

    • Swiat Netowrk Marketingu 13 października, 2018 at 10:51 Reply

      Od lidera bardzo dużo zależy. Dlatego jest tak ważne jaka jest osoba i jak zarządza ludźmi. Cieszę się, że znalazła Pani pracę z odpowiednim liderem. Bo to przedkłada się również na atmosferę i odpowiednia motywację 🙂

Skomentuj MAŁGORZATA Sambor-Cao Anuluj pisanie odpowiedzi